Bardzo się cieszę, że postanowiłeś podjąć się przygotowania do konkursu biblijnego. Niezależnie od tego, co skłoniło Cię do przystąpienia (lub kto, jeśli odpowiedzialny jest ksiądz opiekun), to warto wiedzieć, że podjąłeś się trudnego, ale wartościowego zadania.
Jeśli doczytałeś do tego momentu, to znaczy, że traktujesz sprawę poważnie, więc i ja skończę z kiepskimi żartami i przejdę do rzeczy: Konkurs biblijny to nie jest wydarzenie jednorazowe, które mija po jego przebiegu. To jest działanie, pewien proces, trochę jak budowanie domu. Nie da się postawić trwałego budynku, jeśli nie zachowa się pewnych kolejnych kroków. Choć właściwie można próbować położyć jako pierwszy dach, zamiast fundamentu, tylko czy chciałbyś w ta kim domu zamieszkać? Chyba niekoniecznie :)
Dlatego właśnie pragnę Ci pomóc postawić fundamenty pod Twoje przygotowanie do konkursu. Nie przedłużając, przechodzę do rzeczy:
- Modlitwa – czy wyobrażasz sobie poznawanie Pisma Świętego, bez modlitwy? Wtedy czytanie Biblii przypomina czytanie książki telefonicznej (wielu bohaterów, ale brak konkretnych wniosków). Proś Ducha Świętego, aby natchnął Twój umysł, wyostrzył zmysły i kierował Twe serce ku Bogu, a poznawanie Pisma Świętego stanie się rozmową z Bogiem;
- Wyciszenie – nie da się poznawać Pisma, jeśli wokół Ciebie jest hałas, nie pozwalający się skupić. Wyłącz komputer (chyba że masz Biblię Internetową, to wtedy nie J), telewizor, radio, odsuń komórkę i nie myśl o tym, co dziś jeszcze będziesz robił – na to przyjdzie czas;
- Czas – jeśli myślisz, że da się zgłębić całą księgę (z pewnymi wyjątkami) w ciągu kilku minut, to pomyśl jeszcze raz. Nie próbuj czytać na wyścigi, lecz podziel sobie całość na pewne etapy. Po 15 minut dziennie, albo po trzy rozdziały na raz. Nie śpiesz się – poznawanie pisma wymaga czasu;
- Notatki – choć nie wątpię, iż masz niezwykle pojemny umysł, to jednak ma on swoje ograniczenia. Warto zapisywać sobie co ważniejsze przeczytane fakty, aby później móc do nich wrócić. Jeśli pisanie ręczne sprawia Ci trudność, włącz komputer (ale Worda, a nie Facebooka J) i notuj na bieżąco to, co zwróciło Twoją uwagę;
- Konsultacje – jesteś mądry, w to nie wątpię. Nie przystąpiłbyś do konkursu, gdyby było inaczej. Dlatego warto porozmawiać z innymi mądrymi osobami o swoich przemyśleniach i kwestiach przeczytanych, aby uzupełnić swoją wiedzę. Nikt (poza Panem Bogiem) nie wie wszystkiego, ale stare polskie powiedzenie mówi: „Co dwie głowy, to nie jedna”;
- Spotkania – najlepszy sposób na przedyskutowanie wniosków, to spotkanie w gronie uczestników. Biorąc pod uwagę, że po etapie diecezjalnym są zawodnicy do konkursu ogólnopolskiego, to warto, aby laureaci wyznaczyli sobie kilka spotkań, na których przedyskutują swoje obserwacje i uzupełnią swoją wiedzę.
Mam nadzieję, że ten „krótki” instruktaż trochę Ci pomoże. Pamiętaj jednak o najważniejszej rzeczy – celem konkursu biblijnego jest lepsze poznawanie Pisma Świętego, a przez to zbliżanie się do Boga.
Życzę powodzenia
Ks. Grzegorz Szatkowski